światło

Świadomi, iż Chrystus jest "prawdziwą światłością", "niedostępną" dla kłamstwa, rozumiemy, że i nasze życie potrzebuje oświecenia promieniami owego światła. Tymi promieniami zaś, które dla naszego oświecenia pochodzą od "Słońca sprawiedliwości" (Ml 3,20), są cnoty. Dzięki nim "odrzucamy uczynki, jakich zwykło dokonywać się w ciemnościach, i postępujemy godnie, jak za dnia" (Rz 13,12n), unikamy ukrytych dzieł nieprawości (2Kor 4,2), czynimy wszystko w świetle dnia, sami też stajemy się światłem, tak by oświecać innych, co jest właściwe światłu (Mt 5,15n).
Św. Grzegorz z Nyssy

- Kto to jest święty? - pyta katecheta.
- Człowiek, przez którego przechodzi światło - odpowiada dziecko, spoglądając na witraż.

Post scriptum
Człowiek może zamknąć się na Światło. Staje się wtedy niewyraźny, pogrążony w mroku. Jeśli jednak otworzy się na Światło to zapłonie ciepłymi i zimnymi barwami życia. Stanie się wtedy prawdziwie widoczny w Świetle jak drogocenny bursztyn w słońcu. Myślę, że artysta jest jak witraż i nie może zatrzymać Światła tylko dla siebie. Każdy może przez własną przepuszczalność pomóc wyjść z mroku innym ludziom "witrażom". Dlatego w swojej twórczości staram się szukać Światła Taboru.

Komentarze