współistnienie różnych koncepcji piękna

Z jednej strony cała historia sztuki jest potwierdzeniem teorii subiektywności piękna, bo kategorie piękna wciąż się zmieniają, każda epoka ma swoje własne i one najczęściej przeczą temu, co było przedtem. Z drugiej strony, schodząc na poziom metafizyczny, można powiedzieć, że to są różne, często przeciwstawne, przejawy tego Piękna przez wielkie P, które jest w Bogu. Mówili o tym już ojcowie Kościoła. Klemens Aleksandryjski napisał, że prawda jest wielobarwna i wielodźwięczna. Można to też odnieść do piękna. Powiedziałbym więc, że te rozmaite doktryny artystyczne, często sprzeczne ze sobą w pojmowaniu tego, co piękne, są różnymi głosami, różnymi kolorami odwiecznego piękna, które jest w Bogu. A my "po części poznajemy", jak pisze święty Paweł. 
(A piękno świeci w ciemności, biskup Michał Janocha, Ewa Kiedio)

Post scriptum
Ten tekst mnie uspokoił po czasie mojej drogi definiowania piękna w sztukach plastycznych. Możliwe, że odniesienie piękna do jego źródła czyli Boga dla ateisty będzie bezwartościowe, lecz dla człowieka wierzącego porządkuje chaos poglądów teorii sztuki.

Komentarze