Jaka jest twoja filozofia życia?
19. Troskaj się teraz o swoje grzechy i żałuj za nie, żebyś w dniu sądu mógł być bezpieczny z błogosławionymi.
31. Wtedy więcej radości sprawi czyste i dobre sumienie niż uczona filozofia.
Tomasz a Kempis (przekład Jan Ożóg SJ),
O naśladowaniu Chrystusa, I 24.
Prezentuje w tym miejscu przegląd kilku wybranych najważniejszych światowych szkół filozoficznych, wybranych z całych dziejów ludzkości. Filozofie te mogą się łączyć, rozszerzać, osłabiać i radykalizować, a także podlegać dekonstrukcji na setki sposobów.
Używane poniżej sformułowanie „przybić piątkę” oznacza „semantyczne zaspokojenie”.
FILOZOFIE RELIGIJNE:
- Monoteizm: Bóg przybił mi piątkę.
- Personalizm katolicki: Bóg z którym jestem w relacji osobowej przybił mi osobie ludzkiej piątkę, czyli człowiekowi jako najwyższej wartości stworzonego przez Siebie świata, pojętej jako byt duchowy, obdarzony samoświadomością i wolną wolą.
- Politeizm: Jeden lub wielu bogów przybiło mi piątkę.
- Henoteizm: Mogą być inni bogowie, a może i nie. Wiem tylko, że ten, którego czczę, przybił mi piątkę.
- Monolatria: Jest na pewno jakieś grono bogów, ale ja czczę tylko tego, który przybił mi piątkę.
- Panteizm: Wszechświat, który jest równoznaczny z Bogiem, przybił mi piątkę.
- Panenteizm: Wszechświat jest boski, ale nie jest tożsamy z Bogiem, ponieważ każdy bóg jest większy od całego wszechświata – i to on przybił mi piątkę.
- Omnizm: Wszystkie religie mogą ci na swój sposób przybić piątkę, ale żadna pojedyncza religia nie da ci pełnego wrażenia przybicia piątki.
- Panpsychizm: Wszystko we wszechświecie ma świadomość, a zatem chciałoby mi przybić piątkę.
- Ietsizm: Gdzieś tam jest jakaś siłą wyższa, która przybije mi piątkę – ale skąd mam wiedzieć gdzie?
- Agnostycyzm: Może jakiś bóg przybija mi piątkę, a może przybijam ją sobie sam. Kto to wie?
- Ateizm: Sam sobie przybijam piątkę.
- Apoteizm: Zastanawianie się, czy bogowie istnieją i czy przybiją mi piątkę, jest kompletnie nieważne. Nie ma już poważniejszych tematów do przemyśleń?
- Ignostycyzm: Idea boga jest tak niejednoznaczna, że dociekanie, czy istnieje i czy przybije mi piątkę, jest bez znaczenia.
- Deizm: Bóg czy bogowie niewątpliwie istnieją, ale nie mieszają się w ludzkie sprawy, więc nie sądzę, by jakiś bóg przybił mi piątkę.
- Dualizm: istnieją na tym świecie dobre i złe moce. Każdej piątce odpowiada jakaś antypiątka. Znoszą się, ale powoli i z kłopotami.
- Antyteizm: Bogowie przybijający piątkę nie istnieją, a gdyby nawet istnieli, nigdy nie przybiłbym im piątki.
- Mizoteizm: Bogowie przybijający piątkę na pewno istnieją, ale to nic przyjemnego.
- Solipsyzm: Sam sobie przybijam piątkę. Niestety tylko sobie to wyobrażam, bo nic poza moim umysłem realnie nie istnieje.
- Świecki humanizm: nie ma żadnych bogów, którzy przybiliby mi piątkę, ale mimo to możemy być dla siebie mili i przybijać sobie piątkę nawzajem.
FILOZOFIA BYTU/BYCIA (ONTOLOGIA):
- Nihilizm: Nic, nawet przybicie piątki, nie ma znaczenia.
- Egzystencjalizm: Nic, nawet przybicie piątki, nie ma znaczenia, bo to od jednostki zależy, czy nadaje temu jakiekolwiek znaczenie, zarówno przybijając, jak i otrzymując tę piątkę, tak autentycznie jak to możliwe.
- Determinizm: Przybijam ci piątkę, ale wolna wola jest iluzją. Jeśli mógłbyś przewinąć dzieje wszechświata i puścić je od nowa, wszystko będzie identyczne, a my przybijemy sobie piątkę dokładnie w tym samym momencie.
- Konsekwencjalizm: wszystko jest usprawiedliwione, nawet rzeczy okropne, dopóki dzięki temu dostaję piątkę.
- Utylitaryzm: Wszystko, nawet największe okropieństwo, jeśli przynosi mi największą liczbę piątek, jest usprawiedliwione.
- Pozytywizm: Jeśli chcesz, bym uwierzył w przybicie piątki, muszę mieć jakieś dowody naukowe.
- Obiektywizm: Jest w moim własnym racjonalnym interesie przybijać piątkę, a każda władza, która nie szanuje moich indywidualnych praw do jej przybijania – na sposób przeze mnie wybrany – jest zła.
- Hedonizm: Piątki są fajne, dają dużo frajdy, więc zamierzam wyciągać rękę tak długo, jak zechcę. I nie trujcie mi tu o konsekwencjach. Jeśli piątki są tak fajne, to seks… spróbuję i tego.
- Pragmatyzm: Piątki są dobre tylko wtedy, gdy coś załatwiają.
- Empiryzm: Nie ma intuicji ani tradycji. Jedynym sposobem, by w pełni zrozumieć przybijanie piątki, jest przybijanie jej samemu.
- Stoicyzm: Emocje mogą skutkować błędami w ocenie, które zakłócą jasne, obiektywne myślenie. Zatem najlepsze są piątki przybite z najbardziej racjonalnych powodów.
- Absolutyzm: Pewne działania są z natury dobre albo złe. Na przykład kradzież – nawet jeśli chodzi o nakarmienie głodnego szczeniaka – będzie zawsze czymś złym, a przybicie piątki – nawet jeśli czasami zdarzy się przybić tę piątkę na czyjejś twarzy – zawsze będzie słuszne.
- Epikureizm: Przyjemność to wspaniała rzecz, a największą przyjemnością jest brak bólu i strachu – więc zamierzam przybić tylko tyle piątek, by nie rozbolała mnie ręka.
- Absurdyzm: Sama wielkość, zakres i potencjał rzeczy jest taki, że odkrycie prawdziwego znaczenia piątki jest niemożliwe, więc jedyną racjonalną odpowiedzią jest samobójstwo albo ślepa wiara, że istnieje jakiś bóg, który pewnego dnia zrozumie do końca przybijanie piątki – lub też, gdy się to nie uda, uzna absurdalność piątek, a pomimo tego będzie je przybijał wszystkim dookoła.
Komentarze
Prześlij komentarz