Jak wyostrzyć zmysły?

Krzysztof J. Kwiatkowski pisze, że bywają sytuacje, kiedy żałujemy, że natura obdarzyła nas zbyt słabymi zmysłami, by z nich skorzystać tak, jak byśmy chcieli. Możemy jednak nasze zmysły nieco poprawić:

WĘCH

Aby lepiej czuć zapachy, kiedy na przykład chcesz namierzyć w lesie obóz, orientując się po woni dymu, pośliń od wewnątrz swoje nozdrza. Węsz krótkimi wciągnięciami powietrza: czasem lekko, czasem gwałtownie.

SMAK

Aby czuć wyraźniej smaki, rozprowadzaj próbowaną substancję po różnych miejscach języka (tj. na czubku języka, pośrodku, po bokach i w głębi gardła - każde z tych miejsc specjalizuje się w innych smakach) oraz rób ruchy mlaskające (mlaskanie pozwala utleniać się substancji i zarazem wydzielać elementy smakowe).

Jedzenie lub picie kwaśnych pokarmów lub płynów, np. z cytryną lub limonką, może pomóc w zwiększeniu produkcji śliny oraz pobudzeniu kubków smakowych. Dzięki temu zabiegowi odczuwamy więcej bodźców smakowych.

WZROK

Aby lepiej widzieć po wejściu do ciemnego pomieszczenia (albo wychodząc z oświetlonej izby na zewnątrz nocą), minutę wcześniej zamknij jedno oko, a po wejściu w strefę małego oświetlenia otwórz je. Jest to doskonała rada dla kierowców, zbliżających się do nadjeżdżających z przeciwka samochodów, które oślepiają swymi światłami.

Aby lepiej widzieć w świetle dnia odległe przedmioty, gdy szczegóły rozmazują się, zwiń dłoń w trąbkę, zrób jak najmniejszą szparkę (jak główka szpilki, albo mniejszą) i popatrz przez nią (ten efekt zna każdy fotograf: zwiększanie głębi ostrości przez zwiększenie przysłony). Sposób ten jest doskonały dla tych wszystkich krótkowidzów, którzy niechcący rozdeptali swoje okulary, a chcą dojrzeć coś wyraźniej.

SŁUCH

Aby zlokalizować źródło dźwięku, dochodzącego z nieokreślonego miejsca, należy wykorzystać stereofoniczność naszego słyszenia: poprzez nasłuchiwanie trzeba określić przybliżony kierunek, z którego on dochodzi, a następnie zmienić miejsce swego położenia (choćby przez przejście kilku kroków) i znowu nasłuchiwać. Przecięcie się utworzonych w myśli kierunków (wirtualnych linii) wskaże dosyć dokładną lokalizację „nadawcy”.

Oczywiście wiecie o tym, że przyłożenie dłoni do uszu polepsza słyszalność; poprawa słyszalności nastąpi też i wtedy, gdy zdejmiecie z głowy kapelusz albo czapkę (tłumią one odbite fale głosowe). To samo (w przybliżeniu) uzyskacie, kiedy tuż za waszymi plecami nie będzie kępy liści lub plątaniny gałęzi.

Komentarze