calamus

multa habui scribere tibi sed nolui per atramentum et calamum scribere tib

3 J 13, Biblia Łacińska, Vulgata 
(www.biblia.info.pl/biblia.php)

Wiele mógłbym ci napisać, ale nie chcę użyć atramentu i pióra.

3 J 13, Biblia Tysiąclecia 
(biblia.deon.pl)

Calamus - (z łac. od gr. kalamos - trzcina) pióro wykonane z trzciny (ang. reed pen) używane w świecie starożytnym od III w. p.n.e. Wynaleźli je Egipcjanie.

W Biblii trzcina występuje raz jako roślina (harundo, calamus), innym razem jako pióro skryby (calamus 3 J 13) albo narzędzie mierzenia (mensura harundinea, calamus mensurae) i wreszcie jako laska (baculus harundineus). Z odpowiednio przyciętej łodygi sitowia morskiego lub arabskiego (Juncus maritimus, Juncus arabicus), podobnie jak z trzciny, można było wykonać narzędzia pisarskie (stylus). Szerokość liter w alfabecie aramejskim i hebrajskim uzależniona była od odpowiedniego przycięcia łodygi.

W tradycji Żydów sefardyjskich, soferzy (profesjonalni kopiści świętych tekstów judaizmu) posługują się narzędziem sporządzonym z trzciny. Żydzi stosują ogólny termin Kulmus, nazywają tak pióro trzcinowe jak i pióro ptasie.

Calamus służył do pisania na papirusie w czasach dawnego Egiptu i u Greków, a następnie w czasach rzymskich aż do średniowiecza. Narzędzie to stosowano na Zachodzie Europy do XII wieku, a w krajach muzułmańskich, gdzie użycia ptasich piór zabraniała religia, pisano nim przez wiele wieków. Arabowie nazywają je Kalam (spotkałem się również z terminem Qalam). Humaniści wskrzesili je we Włoszech w XV wieku. Vincent van Gogh samodzielnie wyrabiał na własny użytek, do rysowania pióra trzcinowe. José M. Parramón podaje, że starożytni Egipcjanie wytwarzali i stosowali pędzle zrobione z delikatnych włókien trzciny.

Jak wykonać samemu calamus?

Trzcina w Polsce rośnie na terenach podmokłych. Do wykonania pióra trzcinowego najlepiej używać jej dolnej części, gdyż jest bardziej wytrzymała niż reszta łodygi.
Rurkę trzciny (lub łodygi bambusa) porcjuje się na długość np. ołówka i ścina się na końcu po skosie (ważne aby na obrabianym końcu nie znajdowało się kolanko, zgrubienie), docina się ostry szczyt na największą grubość linii litery. Ostatnią czynnością jest nacięcie końcówki wzdłuż.

Aby calamus pisał musi być, co jakiś czas zamaczany w atramencie (lub tuszu), aby nasączać naczynia włoskowate trzciny lub bambusa. Odpowiednio zaostrzony (na ostro, na szpic, ale nie czyń z tego reguły i poeksperymentuj również z takim przyciętym do pisania liter) calamus może służyć do rysowania. Kaligraf arabski Ghani Alani w swojej książce podaje, że nadal używa calamusa trzcinowego, który wystrugał dwadzieścia pięć lat temu. Zwraca również uwagę na to, że po zakończeniu pisania lub rysowania należy wycierać pióro z tuszu, gdyż nagromadzony na końcówce traci barwę i rozcieńcza się.

Kaligrafowie arabscy używają tradycyjnego przyrządu ułatwiającego przycięcie noska calamusa na daną szerokość linii litery. Makta, o której tu mowa zazwyczaj jest wykonana z twardego drewna w wkładką kostną, aby zapewnić mocną powierzchnię, podstawę do cięcia. Spotyka się również makta wykonane w całości z kości. Te samą funkcję pełni płyta pleksi i mały prostokąt z twardego plastiku.
 
Tybetańczycy używają piór wykonanych z trzciny lub bambusa. W zależności od sposobu przycięcia noska nazywają je różnie. I tak możemy mówić tu o piórach: prawo ściętym Ü-me, prosto ściętym Dru-tsa oraz lewo ściętym Ü-chen.

Karel Teissig podaje cenne wskazówki związane z wykonaniem i użytkowaniem pióra trzcinowego. Pisze, że trzcinę najlepiej ostrzyć ostrym nożykiem lub żyletką (moja uwaga tu jest taka, że jeśli chodzi o bambus jest ona zbyt delikatna do wstępnego strugania tego twardego materiału na pióro).
 
Przyjęło się, że kaligrafowie stosują na calamusy; trzcinę do cienkich linii a bambus do szerokich linii. Wynika to z tego, że tyczka bambusowa użyta na pióro może osiągać większą grubość niż pozyskana z  trzciny. Ta kiedy rośnie nie dochodzi do takich rozmiarów jak bambus.
 
Za pomocą calamusa można prowadzić raczej grube kreski. Pocierając lekko namoczonym w czarnym tuszu calamusem otrzymuje się pośrednie - pomiędzy czernią i kolorem podłoża - ekspresyjne faktury (przetarcia dające różne desenie w zależności od ziarnistości papieru). Można również uzyskać szarości po przez nanoszenie calamusem rozcieńczonego wodą destylowaną tuszu na podłoże rysownicze.

Nie pozwólmy nigdy zaschnąć tuszowi na szpicu, natychmiast go wycieramy. W przeciwnym wypadku trzcina z trudem przyjmuje tusz, ponieważ - podobnie jak drewno - nie tylko przenosi farbę, ale i wchłania ją. 
 
Zaletami tego narzędzia są jego trwałość, dostępność i praktycznie brak kosztów jego wykonania.
Koszta jednej łodygi bambusowej (kupionej w sklepie ogrodniczym) o długości 75 - 90 cm o przekroju 8- 12 mm to około 0,70 - 1,00 zł.
Wystarczy ona na 4 - 5 calamusów. Dla porównania podam, że cena jednego gotowego calamusa bambusowego w sklepie plastycznym to koszt 5 złotych. Własnoręczne wystruganie tego narzędzia ma również plus taki, że możemy zastrugać go jak tylko chcemy. Można również zastrugać oba końce calamusa na inne sposoby i rysować nimi na przemian.



Powyższe zdjęcie przedstawia dwa calamusy: przycięty z łodygi bambusa A (dostępna w sklepach ogrodniczych) i wystrugany z łodygi trzciny B (wysuszonej i zerwanej nad stawem).

Na poniższym zdjęciu prezentuje trzy calamusy bambusowe o końcówkach: 
A - punktowej, B - prosto ściętej, C - ząbkowanej.

 

Kawiarniany taras, Vincent van Gogh,
Arles, wrzesień 1888,
piórko trzcinowe 62 x 47 cm
Dallas, Dallas Museum of Fine Arts


Żaglowce w Saintes-Maries
, Vincent van Gogh,
piórko trzcinowe i tusz,
Salomon Guggenheim Muzeum, Nowy Jork

Na koniec tych notatek odsyłam do ciekawego filmu angielskojęzycznego z Youtube poświęconego temu narzędziu.


Komentarze