027 Duch pchły

 


Pocztówka przedstawia obraz pod tytułem; The Ghost of a Flea (z języka angielskiego na polski – Duch pchły). Namalował go w technice tempery wzmocnionej złotem, na panelu malarskim formatu 21,4 x 16,2 cm wizjoner, malarz, grafik, rytownik i poeta – William Blake, w latach 1819-1820. Obecnie ów malowidło znajduje się w Tate Gallery.

Pewne światło rzuca nam na temat tytułowego monstrum, biograf artysty, Peter Ackroyd w książce zatytułowanej Blake. Biografia jednego z najbardziej wizjonerskich twórców w historii sztuki. Myślę, że warto owy fragment – zawarty na stronach 250-251 tej pracy pisarskiej – w tym miejscu przytoczyć.

Na tych samych schodach zdarzyło mu się ujrzeć coś jeszcze. „Czyś widział kiedy ducha?” spytał poetę pewien znajomy. „Tylko raz” – padła odpowiedź. Dalszy ciąg historii dopowiada pierwszy biograf Blake'a: „Któregoś wieczoru, przebywając w swoim ogrodzie w Lambeth, Blake podniósł przypadkiem wzrok i zobaczył jakąś zatrważającą, posępną postać «o skórze pokrytej plamami i łuskami, istne straszydło», idącą ku niemu w dół po schodach. Zdjęty grozą, jakiej nie zaznał ani dotąd, ani w późniejszym życiu, wziął nogi za pas i wybiegł z domu . Owa upiorna wizyta mogła zainspirować twórcę do wymyślenia Ducha pchły, także łuskowatego i plamistego, ale warto zwrócić uwagę na fakt, iż Blake wyraźnie czyni różnicę między tą pojedynczą zjawą a swoimi normalnymi „wizjami”. Przy innej okazji zdarzyło mu się stwierdzić, iż tylko ludzie pozbawieni wyobraźni widują duchy, co pozwala sądzić, iż w istocie traktował owe wizje jako po części wytwory własnej imaginacji. Miały one charakter „mentalny” i wyzbyte były fizycznej obecności duchów; kiedyś, gdy opisywał je pewnej dociekliwej damie, poklepał się dłonią w czoło, aby wskazać, skąd się biorą. „Stąd, droga pani” – wyjaśnił.

Komentarze